środa, 21 października 2015

Jagodowa broszka

Filcowo- koralikowa broszka.
Powstała z wełny merynosów i koralików Toho i Fire Polish.
Typowo jesienna, dojrzałe jagody z jesiennymi liśćmi, inspiracja zdjęciem MrÓ w Kreatywnym Kufrze.






Pozdrawiam cieplutko!

wtorek, 13 października 2015

Filcowe igiełki

I znowu ta pogoda, siąpiący deszcz nie sprzyja zdjęciom, a tu powstała dalia, bardziej z tych igiełkowych. I trzeba ją uwiecznić.
Dalia to pomysł Agaty na październik.
Lubię dalie, ich bogactwo kolorów, nawet miałam ich kiedyś sporo w ogrodzie.
Ale to wyrzucanie przemarzniętych śliskich pędów i wykopywanie karp mnie zniechęciło. Ale może do nich wrócę, bo są naprawdę dekoracyjne.
Z moją dalią odpada problem śliskich pędów, jest przyjemna i mięciutka, bo powstała z wełny merynosów, a i przymrozki jej niestraszne.




Pozdrawiam serdecznie!

poniedziałek, 12 października 2015

Śliwkowa rozgrzewka

Jeśli po tym tytule ktoś oczekuje przepisu na śliwowicę, to z góry mówię, że to nie o to chodzi, sorki. Rozgrzewka, bo pierwszy szal tej jesieni, prosty, ale efektowny wzór, idealny na rozruszanie dłoni. A śliwkowa, bo taki kolor wybrała w tym miesiącu Danusia.
Udało mi się, bo właśnie zabrałam się za zrobienie szala Garden View 
z fioletowo- granatowej Justy. Lubię tę wełnę, chociaż jest troszkę szorstka, ale to dodaje jej szlachetności i te bajeczne odcienie. Tak więc nie musiałam się głowić, tylko spokojnie dokończyć robótkę. Wczoraj skończyłam i dzisiaj miałam zrobić zdjęcia. Myślałam, że będzie słoneczny dzień, a tu trochę biało i trochę szaro. Pierwszy śnieg, ale jakiś taki mało udany. Po południu stopił się i zostało tylko szaro, a zdjęcia trzeba było zrobić. Nie cierpię takich dni, ale są idealne na robienie na drutach, pod kocykiem i z kubkiem kawy :)
A wracając do śliwkowego koloru, to go lubię, pod warunkiem, że nie jest połączony z czarnym, takie zestawienie jest dla mnie bardzo przygnębiające.






Pozdrawiam bardzo ciepło!

czwartek, 8 października 2015

Czas na mitenki...

Jako, że pogoda nas już nie rozpieszcza (słońce świeci, ale jak wyjść na dwór to brrrr), myślę, że nadszedł czas na mitenki.
Powstały już jakiś czas temu, podczas majowych upałów, ale nie był to najlepszy czas na ich prezentację. Może Was zdziwi nietypowa pora dziergania tej części garderoby, ale właśnie wtedy trafił mi się zaszczyt i przyjemność przetestowania polskiej wersji wzoru March Weather stworzonego przez Dagmarę piszącą http://yellowmleczyk.blogspot.com/ .
Mitenki powstały z włóczki Alize, skład 100% wełna, ale więcej szczegółów niestety nie pamiętam.
Są bardzo milutkie i cieplutkie.





Kolor w mocnym słońcu trochę przekłamany, w rzeczywistości bardziej wpadają w morską zieleń.
Dzięki Dagmara, że mogłam przetestować Twój wzór! Jest świetny, bardzo fajnie się dziergało!
Pozdrawiam wszystkich!