poniedziałek, 30 czerwca 2014

Niby nic...

Niewiele się ostatnio dzieje w moim życiu robótkowym. Różne wydarzenia na to wpływają i w najbliższym czasie chyba nie będzie lepiej. Ale mam cichą nadzieję, że się mylę.
Niby nic spektakularnego nie powstało, ale przeszłam małą fazę bransoletkową.
To jej skutki.



I połyskujące w słońcu.


Jeszcze trzy filcowe kwiaty dla pań przedszkolanek, bo przecież koniec roku już za nami.


No i z racji tego, że wakacje, że w końcu piękna pogoda, trzeba czasem odłożyć szydełko i wełnę. Oderwać dzieci siłą od komputera i pójść przed siebie.


Pozdrawiam wakacyjnie !