czwartek, 20 marca 2014

Wielkanocne ...

Na blogach zatrzęsienie jajek, zajączków i kurczaczków robionych różnymi technikami, a u mnie nic.
Ale już się poprawiam. Zmobilizowałam się w tym tygodniu i powstało kilka jaj i jajeczek.
Styropianowe jaja pokryte masą szpachlową (mam jej jeszcze cały wór) i ozdobione decoupagem.
Pierwsze zgłaszam do Szuflady.
Jest to stu procentowy decoupage, motywy na lnianej wstążce też powstały tą metodą.




A to pozostałe:






I jeszcze coś na przywitanie wiosny.
Pozdrawiam!



niedziela, 16 marca 2014

Lorelei z muszlą

Kolejne wyzwanie Kreatywnego Kufra - Lorelei .


I kolejna moja praca.
 Wyzwania Kreatywnego Kufra mają coś w sobie, nie dają o sobie zapomnieć, nawet jak postanowię, że nic na to wyzwanie nie zrobię.
Tym razem mityczna syrena Lorelei też utkwiła mi w głowie, chociaż nie wiedzieć czemu nieustannie kojarzyła mi się z muszlą, a to syrena nadreńska.
Wyszperałam więc w szafie woreczek z muszlami, wybrałam jedną i tak powstał naszyjnik.
Muszla opleciona koralikami Toho, obszyta sutaszem w kolorze fal, z małymi turkusami.
Bardzo lubię wszelkie wytwory natury- wełnę, jedwab, muszle i mniej lub bardziej szlachetne minerały - wykorzystywane w biżuterii. Widziałam już gdzieś w sieci broszki z muszli - bardzo mi się podobały. A to moja wersja:







Dziękuję za miłe komentarze pod poprzednimi postami i witam nowych obserwatorów.
Zapraszam też do wzięcia udziału w ciągle aktualnym Wiosennym candy.
Pozdrawiam !!!

niedziela, 9 marca 2014

Zadanie na dzisiaj

Już chyba ze dwa miesiące leżały i czekały cierpliwie na na swoją kolej.
Kryształki rivoli Swarowskiego i dokupione do nich koraliki Toho.


Nie żebym tylko te kolory kupiła. O nie, ja kupuję hurtowo, mam jeszcze błękitne i kryształ AB.
Ale postanowiłam, że dzisiaj przynajmniej te oplotę.
To moja pierwsza próba oplatania rivioli ( nie oszukujmy się - oplatania czegokolwiek )
i dlatego posiłkuję się tutorialem Weraph.
Poszło nawet szybko i przyjemnie, chociaż postanowiłam zakryć cały tył kolczyka, co wyszło nie do końca dobrze. Ale plotłam, plotłam i coś tam uplotłam.
Kupiłam też sobie cieniutkie igły do haftu koralikowego i to też uprzyjemniło mi pracę, bo nic tak nie wybija z rytmu, niż igła zaklinowana w zaplecionym wcześniej koraliku.
Całość w kolorze green emerald, bigle srebrne.





Pozdrawiam już wiosennie i zapraszam na candy z wcześniejszego postu!

czwartek, 6 marca 2014

Wiosenne candy

,,Któregoś dnia żona stanęła przed oknem i spojrzała na ogród. Zobaczyła grządkę obsadzoną najpiękniejszą w świecie roszpunką. Wyglądała tak świeżo i zielono, że poczuła nieodpartą ochotę jej skosztować."

To fragment ,,Roszpunki" braci Grimm. Właśnie ta baśń jest tematem przewodnim nowego
wyzwania w Kreatywnym Kufrze ,a ten fragment zainspirował mnie do zrobienia broszki.
Broszka jest ufilcowana z wełny merynosów i wyhaftowana koralikami.





Gdyby ktoś z Was również poczuł nieodpartą chęć na roszpunkę, to MOŻE JĄ MIEĆ!
Każdy, kto napisze komentarz pod tym postem i dołączy do obserwatorów bloga, weźmie udział w losowaniu broszki.
Zabawa trwa do 31 marca.
Jako, że to wiosenne candy, do filcowej brochy dodam tulipana. Też filcowego. Tulipan nie ma konkretnego przeznaczenia. Może być broszką po doszyciu zapięcia, ozdobą mieszkania, czym tam sobie wymyślicie.



Zapraszam do udziału w zabawie !