niedziela, 9 marca 2014

Zadanie na dzisiaj

Już chyba ze dwa miesiące leżały i czekały cierpliwie na na swoją kolej.
Kryształki rivoli Swarowskiego i dokupione do nich koraliki Toho.


Nie żebym tylko te kolory kupiła. O nie, ja kupuję hurtowo, mam jeszcze błękitne i kryształ AB.
Ale postanowiłam, że dzisiaj przynajmniej te oplotę.
To moja pierwsza próba oplatania rivioli ( nie oszukujmy się - oplatania czegokolwiek )
i dlatego posiłkuję się tutorialem Weraph.
Poszło nawet szybko i przyjemnie, chociaż postanowiłam zakryć cały tył kolczyka, co wyszło nie do końca dobrze. Ale plotłam, plotłam i coś tam uplotłam.
Kupiłam też sobie cieniutkie igły do haftu koralikowego i to też uprzyjemniło mi pracę, bo nic tak nie wybija z rytmu, niż igła zaklinowana w zaplecionym wcześniej koraliku.
Całość w kolorze green emerald, bigle srebrne.





Pozdrawiam już wiosennie i zapraszam na candy z wcześniejszego postu!

3 komentarze:

  1. Ja jak zaczynam plecenie to w końcu zaczyna mi się plątać. Dlatego w plątaniu preferuję szydełko ewentualnie druty. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ślicznie Dorotko i moje ulubione kolorki

    OdpowiedzUsuń