Święta coraz bliżej i kilka pisanek jeszcze powstało. Plany były ambitniejsze, ale malowanie zawładnęło domem, no i jeszcze postanowiłam upleść sobie żyrandol. A trochę czasu mi to zajęło.
Zdjęć nie będzie więc wiele, ale za to robionych w cudowny i ciepły dzień (mam nadzieję, że niedługo takie dni powrócą na dłużej).
I filcowy rodzynek. Właśnie tych miało być więcej, ale niestety powstało tylko jedno.
Może w przyszłym roku.
Na zakończenie coś z ogrodu: krzew zwany popularnie białą forsycją i wierzba smocza.
I finał !!!
Zwyciężczynią candy zostaje manhi !
Zdrowych i wesołych, i słonecznych, i rodzinnych świąt Wam życzę!
Forsycja biała? Nie widziałam nigdy. Filcowana pisanka - śliczna.
OdpowiedzUsuńWszystkie jajeczka wspaniałe!
OdpowiedzUsuńJuuuchu !!!! Dorotko nie mogę uwierzyć !! Wygrałam! Cieszę się. Pisanki prześliczne jak wszystko co robisz. Pozdrawiam i życzę miłego dnia.
OdpowiedzUsuń