I znowu ta pogoda, siąpiący deszcz nie sprzyja zdjęciom, a tu powstała dalia, bardziej z tych igiełkowych. I trzeba ją uwiecznić.
Dalia to pomysł Agaty na październik.
Lubię dalie, ich bogactwo kolorów, nawet miałam ich kiedyś sporo w ogrodzie.
Ale to wyrzucanie przemarzniętych śliskich pędów i wykopywanie karp mnie zniechęciło. Ale może do nich wrócę, bo są naprawdę dekoracyjne.
Z moją dalią odpada problem śliskich pędów, jest przyjemna i mięciutka, bo powstała z wełny merynosów, a i przymrozki jej niestraszne.
Pozdrawiam serdecznie!
świetny pomysł na dalię :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjna dalia, a ja nadal nie mam pomysłu.
OdpowiedzUsuńPiękna .Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzepięknie! :)
OdpowiedzUsuńŚliczna dalia, piękny kolor.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa broszka. Czy mi się tylko wydaje, że broszka?
OdpowiedzUsuńŚliczna dalia:))
OdpowiedzUsuńWspaniała , jak w realu pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńFantastyczna :)
OdpowiedzUsuńe, to asterek ;-D
OdpowiedzUsuń