Niewiele się ostatnio dzieje w moim życiu robótkowym. Różne wydarzenia na to wpływają i w najbliższym czasie chyba nie będzie lepiej. Ale mam cichą nadzieję, że się mylę.
Niby nic spektakularnego nie powstało, ale przeszłam małą fazę bransoletkową.
To jej skutki.
I połyskujące w słońcu.
Jeszcze trzy filcowe kwiaty dla pań przedszkolanek, bo przecież koniec roku już za nami.
No i z racji tego, że wakacje, że w końcu piękna pogoda, trzeba czasem odłożyć szydełko i wełnę. Oderwać dzieci siłą od komputera i pójść przed siebie.
Pozdrawiam wakacyjnie !
Te bransoletki są śliczne :)
OdpowiedzUsuńZa ile sprzedajesz taką jedną koralikową bransoletkę? Jak na razie nie mam zamiaru kupować, ale pytam z ciekawości ;)